Ikony siê nie maluje, lecz j± pisze. To dziwnie zestawienie podmiotu i orzeczenia wynika poniek±d z prostej kalki jêzykowej. Jêzyki z krêgów kulturowych wschodniego chrze¶cijañstwa czêsto u¿ywaj± tego samego s³owa na oznaczenie czynno¶ci pisania i malowania. Mo¿na wiêc przypuszczaæ, ¿e nasza nomenklatura jest po prostu wynikiem b³êdu translacyjnego, bo przecie¿ z technicznego punktu widzenia ikonê niew±tpliwie siê maluje.
Nie chodzi tu jednak wcale o technikê ani tylko kalkê jêzykow±, ale o teologiê. „Pisanie” ikony dotyczy sposobu jej kontemplowania, ikonê bowiem, jak ka¿dy wizerunek, kontempluje siê, jednak nie po to, aby wywo³aæ wra¿enia estetyczno-emocjonalne. Tutaj chodzi o poznanie Prawdy, o zetkniêcie siê z opowie¶ci±, która posiada wymiar uniwersalny – chocia¿ dotyczy objawienia siê Boga w konkretnym momencie historii, to jednak przekazuje „tre¶æ” zawsze aktualn±. Je¶li zatem ikona jest opowie¶ci±, to ¿eby ona wybrzmia³a w naszych sercach, musi najpierw byæ przeczytana. I dlatego w³a¶nie mówimy, ¿e ikonê siê pisze – s³u¿y ona do czytania.
Ikona wiêc nie jest tylko obrazem, który ma jak najwierniej oddaæ rzeczywisto¶æ, ale raczej ksiêg±, która winna jak najlepiej opowiedzieæ Bo¿± prawdê. Z tego te¿ wzglêdu ikona posiada swój jêzyk, w którym rolê wyrazów pe³ni± symbole, barwy, kompozycja, geometria i tym podobne elementy.
Wszystkie one s± zaledwie znakami i trzeba nam nauczyæ siê czytaæ je coraz g³êbiej i zupe³nie inaczej, ni¿ tego nauczyli¶my siê, patrz±c tylko na nasz ¶wiat. Ikona bowiem radykalnie wywraca nasze spojrzenie na rzeczywisto¶æ. Je¶li nauczyli¶my siê patrzeæ na to, co nas otacza, nazywaj±c okre¶lone zjawiska s³oñcem, ksiê¿ycem, gwiazdami, górami, morzem i przypisuj±c im okre¶lone cechy oraz warto¶æ w naszym ludzkim ¶wiecie, to ikona chce nam powiedzieæ: zapomnij o tym wszystkim! Wszystko, co widzisz (albo: jak widzisz), jest k³amstwem. A kiedy jej uwierzymy, ona sama bêdzie nas uczyæ, niczym w³asne nowonarodzone niemowlê, wskazuj±c po kolei i powtarzaj±c nowe nazwy nowych rzeczy nowego ¶wiata, ciesz±c siê przy tym naszym ogromnym zdumieniem: „oto jest S³oñce, oto s± Gwiazdy, oto jest ¦wiat Prawdziwy”. Ikona chce obja¶niaæ nam wszystko, jak wyja¶nia siê dziecku, które, pierwszy raz otworzywszy oczy, dziwi siê i cieszy, a jednocze¶nie p³acze i boi siê wszystkiego, bo nagle, pierwszy raz w ¿yciu to widzi.