Książki (nie)godne czytania? wyrosły z osobistej potrzeby autora. Profesor Bogusław Śliwerski znany jest z tego, że od lat wyraża sprzeciw. Ta nonkonformistyczna postawa przybrała tym razem formę recenzji, krótkich szkiców krytycznych, poświęconych kilkudziesięciu tytułom, jakie w ostatnim czasie ukazały się na rynku wydawniczym.
Dlaczego tak? W wstępie do swej książki profesor Śliwerski porusza dwie kwestie; pierwszą jest rzekomy spadek czytelnictwa w Polsce (zdaniem profesora to nie tyle spadek, co przekierowanie: czytam sporo, a przynajmniej niewiele mniej niż dawniej, ale większość lektury odbywa się obecnie w Sieci; tu znajdujemy interesujące nas tytuły, potrzebne informacje, upragnioną rozrywkę…), drugą – zalew literatury brukowej, przysłowiowych szmatławców, niejednokrotnie urzekających wyrafinowaną oprawą i sprytną akcją marketingową.
Właśnie po to, by przeciwdziałać owemu niekontrolowanemu spadku (upadku?) jakości proponowanej nam literatury, profesor Śliwerski bierze na warsztat blisko siedemdziesiąt tytułów – książek fachowych, specjalistycznych i tych zupełnie swobodnych – by wskazać wszystkim zainteresowanym garść tytułów wartych uwagi. Książki (nie)godne czytania? należy zatem potraktować jako drogowskaz, światło latarni i podręczny przewodnik po lekturze publikacji Oficyny Impuls ale nie tylko…